Mam nieodparte wrażenie, że jak na mój pierwszy artykuł dla JAKOŚCI BEZ RETUSZU z Anną Farion wybrałam kompletnie niemedialny temat – przecież przepisy prawne są postrzegane przez firmy jako co najmniej uciążliwe dla ich działalności. Dlaczego więc: “Wymagania prawne i regulacyjne…”? Z kilku powodów.
Przede wszystkim sama Norma ISO 9001:2015 stawia wymogi w następujących punktach:
- Pkt. 4.1 Zrozumienie organizacji i jej kontekstu, Uwaga 2 – rozważenie czynników m. in. z otoczenia prawnego, które organizacja powinna monitorować i przeglądać, a które mogą ułatwić zrozumienie kontekstu zewnętrznego
- Pkt. 4.2 Zrozumienie potrzeb i oczekiwań stron zainteresowanych – gdzie, ze względu na wpływ m. in. wymagań prawnych i regulacyjnych na zdolność organizacji do stałego dostarczania wyrobów i usług – organizacja powinna określić istotne strony zainteresowane i ich oczekiwania, a następnie monitorować i przeglądać informacje dot. tych stron
- Pkt. 8.2.2 Określenie wymagań dotyczących wyrobów i usług – organizacja, w procesie definiowania wytycznych dla wyrobów i usług oferowanych przez nią klientowi, musi zapewnić, że wszelkie mające zastosowanie wymagania prawne i regulacyjne zostały określone
- Pkt. 8.2.3 Przegląd wymagań dotyczących wyrobów i usług w podpunkcie 8.2.3.1 Norma wskazuje, że organizacja musi przeprowadzić przegląd tych wymagań, zanim jeszcze zobowiąże się do dostarczenia wyrobów i usług klientowi uwzględniając wymagania prawne i regulacyjne mające zastosowanie do tychże wyrobów i usług
Oczywiście Norma w żadnym punkcie nie nakazuje ustanowienia, wdrożenia czy utrzymywania procedury dotyczącej obowiązujących organizację wymagań prawnych czy regulacyjnych, a jedynie domaga się zapewnienia i przeglądu względem wyrobów i usług. Jednak pamiętajmy, że Norma oczekuje efektów, a nie starań. Natomiast przeprowadzając audyty nieczęsto spotykam się z tym, aby organizacja stosowała całościowe podejście do tego zagadnienia. A przecież w kontekście dynamicznie zmieniającego się prawa jest to konieczność tak dla funkcjonowania organizacji jak i skutecznego utrzymywania systemu zarządzania jakością.
Po drugie moi nauczyciele, a zarazem moje najważniejsze autorytety w dziedzinie jakości: mgr inż. Elżbieta Olszewska oraz mgr inż. Kazimierz Adamaszek, szkolili mnie do zawodu audytora wg najlepszyk praktyk (uwzględniając przygotowanie do wymagań prawnych i regulacyjnych ISO 9001). Skąd wiem, że dobrze mnie nauczyli? Wiem to, obserwując swoją i moich klientów konsekwentną drogę do doskonalenia, oraz pomyślnie zakończone procesy certyfikacji w organizacjach.
Niepoślednią rolę w wyborze przedmiotowego tematu mają moje kompetencje Starszego Inspektora w służbach BHP, Inspektora ochrony przeciwpożarowej czy konsultanta, wdrożeniowca, audytora w obszarze ochrony danych osobowych, co przekłada się na stosunkową łatwość zarówno dostrzegania zgodności z przepisami prawnymi jak i wykorzystania ich do doskonalenia kultury organizacyjnej i jakościowej.
Ale przypieczętowaniem decyzji aby podjąć ten niepopularny temat (toż to czysty eufemizm;-) była rozmowa z Michałem Kanonowiczem – instruktorem żeglarstwa, kapitanem jachtowym, armatorem (kanonsailing.pl), najczęstszym kapitanem Bee Wet i moim kolegą, z którym łączy mnie pasja do żeglarstwa i podróży. Kilka tygodni temu, podczas zwykłej, koleżeńskiej rozmowy nagle słyszę od niego te słowa:
- Zdecydowanie przepisy są ważne, szczególnie, gdy łódka jest rejestrowana jako komercyjna, co wiąże się z odnawianiem karty bezpieczeństwa. Trzeba spełnić bardzo konkretne warunki, przeglądy, rejestracje, aby taką kartę jacht posiadał. Jednakże same przepisy nie pływają, doświadczenie i zdrowy rozsądek (albo inaczej dobra praktyka morska) podpowiadają szereg często bardziej restrykcyjnych zasad i zachowań. Nikt nie nakazuje posiadanie AIS, a warto go mieć. Nikt nie nakazuje posiadanie AIS Mobów czy PLB, ale ich posiadanie jest wskazane.
- Nikt nie nakazuje ci przeglądu silnika, robisz to, bo chcesz mieć sprawny. Mimo, że silnik jest napędem pomocniczym na łodzi żaglowej, to w większości portów świata właśnie silnika musisz używać aby wejść do portu, lub go opuścić. Podejmuję szereg działań, zarówno ja, jak i współpracujący ze mną kapitanowie, aby tę sprawność zachować. Często inwestuję spore środki.
- Cały czas się ta wiedza poszerza. Decydując się na zakup jachtu byłem doświadczonym na morzu gościem, ale to dopiero stanie się armatorem naprawdę rozwinęło moją wiedzę techniczną. Ot, choćby dylemat blokowania śruby lub nie w czasie płynięcia pod żaglami i konsekwencje zużywania przekładni i dampera (amortyzatora) otworzyły mi oczy. Zawsze tego przykładu używam, gdy na jachcie pojawiają się młodsi stażem kapitanowie czy instruktorzy żeglarstwa, jeszcze nikt nie zareagował poprawnie (ale to jest kompletnie inny wątek).
- Buduję zespół osób przede wszystkich odpowiedzialnych, które identyfikują się z jachtem i moją działalnością. Stąd stawiam jako pierwszy punkt poznanie osobiste nowych prowadzących, jakimi są ludźmi, jak będą traktować Załogantów, a także sprzęt. W trasie długiej eskapady, gdzie pływamy przecież po wielu krajach, trzeba minimalizować błędy. Te błędy, albo nieprzewidziane akcje (żeglarstwo to taka sztuka przewidywania i minimalizowania potencjalnych problemów) czasem się pojawiają. Czasem są one kosztowne. Jednak najważniejsze jest wtedy ciągłe zaopiekowanie się Załogantami, żeby nie mieli poczucia straty choćby fragmentu rejsu – kosztownego urlopu, przez to, że jednak jakaś awaria się pojawiła. Ci Załoganci są nie tylko naszymi klientami, ale w większości naszymi Przyjaciółmi, ludźmi, którzy zaufali, że zrobimy wakacje życia. W tym miejscu także warto nadmienić, że mamy specgrupę, taki dział techniczny lądowy, który ‘zawsze czuwa’, kilka osób z różnych dziedzin… od silników, elektryki, a także spraw medycznych, no i oczywiście wszyscy kapitanowie, którzy na grupie w mediach społecznościowych są w gotowości robić burzę mózgów i pomagać temu, który akurat prowadzi rejs. To wsparcie nie jest zapisane w żadnych przepisach.
I w dodatku na potwierdzenie swoich słów podaje konkretne przykłady:
- … np. olinowanie stałe, które co roku sprawdza zawodowiec, w poprzedniej eskapadzie przed skokiem przez Atlantyk (po pół roku od rozpoczęcia) znów sprawdzał profesjonalista (zweryfikowany odpowiednimi dokumentami) na Kanarach. A i tak przegląd robimy co kilka etapów (szczególnie po silniejszych wiatrach), by uniknąć uszkodzenia zerwania stalówki i często konsekwencji w postaci złamania masztu. Inne fajne przykłady to szycie nowych żagli, choć poprzednie są jeszcze OK, prawdzone przez serwis, ponaprawiane, wzmocnione i są…. I czasem trzeba ich użyć. No i po takim użyciu, nawet jednorazowym (kilka dni)… w Polsce znów przed kolejną eskapadą są sprawdzane wszystkie. To tak bym mógł mnożyć, bo i silnik, podzespoły, ale też inne elementy…
To było idealne potwierdzenie mojej idée fixe, mianowicie, zapewniajmy i przeglądajmy wymagania prawne i regulacyjne przywołane w Nomie ISO 9001:2015, ale niech to posłuży również doskonaleniu organizacji i kształtowaniu jej kultury jakości.
Zaznaczam, że firma KANON – Michał Kanonowicz nie posiada certyfikatu ISO 9001, ale z pewnością dostrzegacie w tej emocjonalnej wypowiedzi odniesienia do 7 zasad zarządzania jakością:
- orientacja na klienta
- przywództwo
- zaangażowanie ludzi
- podejście procesowe
- doskonalenie
- podejmowanie decyzji na podstawie dowodów
- zarządzanie relacjami
Audytor planując i przeprowadzając audyt, szczególnie dla jednostki certyfikującej, posiada dopuszczenie do konkretnych branż mając w swoich zasobach właściwe wykształcenie, wiedzę nt. wymagań branżowych (przepisów prawnych, norm, dyrektyw, itd.) i doświadczenie zawodowe. Musi również zaznajomić się z kontekstem organizacji (biorąc pod uwagę choćby najnowsze zmiany dot. wymagań związanych ze zmianami klimatycznymi – 4.1, 4.2. (w tym miejscu polecam najnowsze warsztaty JAKOŚCI BEZ RETUSZU z Anną Farion, które odbędą się 12 października br., a będą dotyczyły m. in. właśnie nowych aneksów do norm ISO. Szczegóły na stronie jakoscbezretuszu.pl).
Natomiast powinien jeszcze przyswoić sobie wiedzę z ogólnych wymagań prawnych i regulacyjnych mających wpływ na tę konkretną organizację oraz jej wyroby lub usługi dostarczane klientowi. Są to m.in.:
- Ustawa Prawo Budowlane
- Przepisy BHP (w tym Kodeks Pracy)
- Ustawa o ochronie przeciwpożarowej
- Akty prawne dotyczące ochrony danych osobowych
- Ustawa o odpadach
- Prawo o miarach
- Normy i dyrektywy maszynowe
Już na wstępie widzimy, że temat jest bardzo rozległy. Dlatego ten artykuł ma być jedynie zwiastunem cyklu publikacji, w której każdy z Was może mieć swój udział, ale o tym w dalszej części.
Oczywiście, nie chodzi o to, aby audytor koncentrował się li tylko na wymaganiach prawnych i regulacyjnych, ale też z jakiej perspektywy nie spojrzelibyśmy na organizację i jej procesy w kontekście Normy ISO 9001:2015 – czy to punktów Normy, czy przez pryzmat cyklu PDCA, czy wreszcie planu audytu – przedmiotowe wymagania mają zawsze zastosowanie.
Już na wejściu do zakładu, tj. na portierni (wg https://sjp.pl/portiernia – pomieszczenie lub mały budynek przy wejściu do jakiejś instytucji, służące do sprawowania nadzoru nad tym wejściem; portierka), możemy zwrócić uwagę czy spełnia ona np. wymaganą przez Dz.U.2003.169.1650 t.j. – Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, na podstawie Kodeksu pracy – wielkość pomieszczenia pracy.
Dalej, poprzez wywiad z ochroniarzem, a następnie potwierdzenie w dokumentacji kadrowej możemy sprawdzić czy jest to “pomieszczenie stałej pracy”, a więc pomieszczenie pracy, w którym łączny czas przebywania tego samego pracownika w ciągu jednej doby przekracza 4 godziny.
Należy przy tym wziąć pod uwagę potrzebne wyposażenie portierni również zajmujące powierzchnię użytkową, którym często jest cały osprzęt do monitoringu kamer, centrala p-poż., rozbudowana rozdzielnia elektryki czy szafa na zmianę ubrań / butów lub na przechowywanie dokumentów.[1] W kolejnych publikacjach przywołam wymagania prawne dot. powyższych obszarów.
Dalej, charakter budynku portierni, a co za tym idzie jego usytuowanie np. w granicy działki lub wkomponowanie go w ogrodzenie naprowadza nas na Dz.U. 2022 poz. 1225 Obwieszczenie Ministra Rozwoju i Technologii z dnia 15 kwietnia 2022 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Czy portiernia rzeczywiście wymaga aż tak dokładnego audytowania? Oczywiście, to, w jakim stopniu będziemy audytować wymagania prawne i regulacyjne dotyczące portierni będzie uzależnione od kontekstu organizacji oraz wpływu miejsca ochrony na wyrób lub usługę dostarczaną do klienta i adekwatnie do powyższego zbieramy dowody zgodności.
Przykładem może być wdrożony w zakładzie Przemysłowy Internet Reczy (ang. Industry Internet of Things IioT), który ma zastosowanie chociażby w poprawie bezpieczeństwa pracowników, np. powiadamianie o wypadkach, awariach itp., lokalizowanie położenia pracowników na wypadek pożaru, wykorzystanie urządzeń typu wearables do monitorowania zdrowia pracowników oraz warunków środowiskowych itd., itp. W tym zakresie szczegółowe informacje znajdziemy m.in. w artykule pana Marcina Sikorskiego pt. Kwestie prawne związane z Internetem Rzeczy IoT dostępnym na stronie internetowej Opracowania dostępne do pobrania – E-learning Przemysłu Przyszłości (przemyslprzyszlosci.gov.pl).
Innym przykładem, kiedy będziemy mocniej przyglądać się spełnieniu wymagań prawnych i regulacyjnych miejsca ochrony, może być np. monitorowanie transportu i logistyki – wjazd i wyjazd dostaw (w tym bramy towarowej) wraz z kontrolą dokumentacji transportowej, a także pojazdów członków załogi, kontrola pracowników produkcyjnych przy wyjściu z pracy, ewidencjonowanie czasu pracy (np. poprzez tradycyjne karty zegarowe, elektroniczne systemy rejestracji czasu pracy czy aplikacje do monitorowania aktywności pracowników), monitoring wizyjny terenu wokół zakładu (kamery CCTV), ewidencja wejść i wyjść gości, testy i kontrole trzeźwości pracowników np. w przypadku kierowców, itp.
Pamiętajmy, że pracodawca ma prawo kontrolować swoich pracowników, co dyktuje nam Kodeks pracy, jednak uprawnienia kontrolne pracodawcy nie są nieograniczone – na co warto zwrócić uwagę. To w jaki sposób prowadzi się ewidencję wejść i wyjść gości możemy sprawdzić osobiście kiedy portier poprosi nas o dane. No właśnie – o jakie i co z nimi dalej zrobi, gdzie są przechowywane, jak zabezpieczone, kto ma do nich dostęp itp. W tym wypadku, jak i w każdym innym kiedy będą zbierane i komasowane dane osobowe, ma zastosowanie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. W sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
Celowo przywołuję przykład portierni. Z dwóch powodów. Po pierwsze widzimy, że ledwo przekroczymy bramę zakładu, a już możemy mieć do czynienia z wymaganiami prawnymi i regulacyjnymi dotyczącymi organizacji, po drugie, jak przysłowie mówi: “Im dalej w las, tym więcej drzew”, a więc z każdym kolejnym obszarem, czy to obejściem zakładu, czy już wejściem na jego teren, będziemy spotykać się z kolejnymi regulacjami prawnymi, także (pamiętajmy o tym) wewnętrznymi.
I temu właśnie, już szczegółowo, chciałabym poświęcić miejsce w kolejnych publikacjach z tego cyklu.
Chciałabym też wyeksponować znaczenie procesu nadzoru nad wymaganiami prawnymi i regulacyjnymi w organizacji, za którego odpowiedzialność stoi po stronie najwyższego kierownictwa. W pkt. 5.1.1 Postanowienia ogólne, Norma ISO 9001:2015 wymaga aby najwyższe kierownictwo wykazywało przywództwo i zaangażowanie w odniesieniu do systemu zarządzania jakością m.in. poprzez m.in. zapewnienie zasobów potrzebnych w systemie (np. zasobów ludzkich, infrastruktury, środowiska pracy, informacji, zasobów naturalnych, materiałów i składników, zasobów finansowych itp.), komunikowanie w organizacji znaczenia skutecznego zarządzania jakością i zgodności z wymaganiami tego systemu, zapewnienie, aby system osiągał zaplanowane wyniki, angażowanie, wspieranie i kierowanie ludźmi, którzy mają wpływ na skuteczność zarządzania jakością, popularyzowanie ciągłego doskonalenia i wspieranie innych właściwych członków kierownictwa w wykazywaniu przywództwa w obszarach ich odpowiedzialności.
W punkcie 5.1.2 Orientacja na klienta ISO 9001:2015 Norma ponownie akcentuje przywództwo i zaangażowanie najwyższego kierownictwa, tym razem w obszarze orientacji na klienta. To klient i jego wymagania są determinantem działań organizacji. W jaki sposób najwyższe kierownictwo powinno wykazywać przywództwo i zaangażowanie w obszarze orientacji na klienta? M. in. poprzez zapewnienie, że: wymagania klienta, oraz wymagania prawne i regulacyjne są określone, zrozumiane i spełniane w organizacji.
Punkt 5.3 Role, odpowiedzialność i uprawnienia w organizacji – Norma ISO 9001:2015 narzuca najwyższemu kierownictwu obowiązek zapewnienia, aby odpowiedzialność i uprawnienia osób pełniących istotne role zostały przydzielone, zakomunikowane i zrozumiane w organizacji. Zatem najwyższe kierownictwo powinno określić odpowiedzialności i uprawnienia, stworzyć strukturę organizacyjną i przypisać role organizacyjne, komórki funkcjonalne i uprawnienia do procesów. Niezależnie od tego, powinno zapewnić wsparcie osobom pełniącym istotne role w organizacji. Bez wsparcia “z góry” osoby te co najwyżej będą “obsługiwały proces” ale nie przyczynią się do jego rozwoju. Skoro te wymagania norma adresuje do najwyższego kierownictwa będą miały swoje miejsce w procesach zarządzania, które to w każdej jednostce organizacyjnej (posiadającej system zarządzania) są podobne do siebie i sprawują nadzór nad dokumentami tego systemu.
Kierując się pierwszą zasadą zarządzania jakością – orientacja na klienta, oraz siódmą – zarządzanie relacjami – komunikacja z klientami, stronami zainteresowanymi, takimi jak dostawcy, dostarczy nam solidnej wiedzy na temat aktualnych podstaw prawnych.
W związku z powyższym proces nadzoru nad wymaganiami prawnymi i regulacyjnymi w organizacji będzie obejmował wybór aktów prawnych i regulacyjnych (w tym norm, dyrektyw, itd. istotnych z punktu widzenia funkcjonowania przedsiębiorstwa oraz zapewnienia wymagań dotyczących wyrobów i usług), ale również aktualizowanie dotychczasowych, implementacja nowych, zapewnienie dostępności oraz zabezpieczenie przed wykorzystaniem nieaktualnych. W procesie nadzoru możemy wykorzystać również zarządzenia wewnętrzne do ustalania własnych regulacji, w dodatku szytych na miarę naszej organizacji np. patrząc przez pryzmat czy to zarządzania ryzykiem czy aspektów związanych z cyklem życia produktu, np. harmonogram przeglądów i konserwacji instalacji i urządzeń.
Pamiętajmy, że w dobie ciągłych zmian, aktualizacja jest ogromnie ważna. Będąc pracownikiem etatowym sporządziłam dokumentację RODO zgodnie z moją najlepszą wiedzą i wymaganiami przedmiotowego Rozporządzenia. Kiedy przekazywałam segregator z ową dokumentacją prezesowi firmy usłyszałam – “to teraz możemy odstawić ją na półkę, niech się kurzy”. Nie chciał przyjąć do wiadomości, że dokumentacja musi być ciągle aktualizowana w odniesieniu do zmian przepisów i regulacji prawnych, a także zmieniającego się otoczenia i samej organizacji.
Z wyżej wymienionych punktów Normy ISO 9001:2015 wynika, że najwyższe kierownictwo taki nadzór może powierzyć innym osobom udzielając im stosownych uprawnień i wsparcia. Jednocześnie powinno zdefiniować wymagania kompetencyjne dla tych osób, tak, jak dla każdego innego pracownika w organizacji.
Ale … czy przestrzeganie wymagań prawnych i regulacyjnych mających wpływ na tę konkretną organizację oraz jej wyroby lub usługi dostarczane klientowi zapewni jej rozwój i doskonalenie? Z pewnością uchroni ją przed karami finansowymi i pozwoli zachować wizerunek praworządnej, godnej zaufania firmy. Jednak czy samo przestrzeganie wymagań zagwarantuje nam wystarczające bezpieczeństwo pracowników w razie pożaru, czy przeglądy maszyn, urządzeń czy instalacji zgodnie z zaleceniami producenta zapewnią nam ich bezawaryjność i ciągłość produkcji, ustrzegą nas przed bardzo kosztowną reklamacją od klienta, skrajnie skutkującą jego utratą a przynajmniej kryzysem wizerunkowym, czy wreszcie zaopatrzenie pracowników pracujących na wysokości w środki ochrony indywidualnej spowoduje, że będą je zawsze nosili i tym samym unikną obrażeń? Przykłady można mnożyć.
Takim naprawdę ciekawym przykładem z zakresu Dz.U.2020.296, tj. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 19 lutego 2020 r. Rozporządzenie w sprawie wymagań w zakresie ochrony przeciwpożarowej, jakie mają spełniać obiekty budowlane lub ich części oraz inne miejsca przeznaczone do zbierania, magazynowania lub przetwarzania odpadów – jest dopuszczalność zastosowania rozwiązań zamiennych – co w sytuacji uruchomienia nowej linii produkcyjnej czy adaptacji części zakładu statystycznie zawsze rodzi większe zainteresowanie audytora ze względu na wymagania normy zw. z zarządzaniem ryzykiem. Już teraz mogę zasygnalizować, że przykłady zastosowania takich rozwiązań zamiennych będę miała przyjemność Wam przedstawić dzięki osobie pana st. kpt. Mariusza Basiaka z Centralnej Szkoły PSP w Częstochowie.
Od organizacji wymaga się czegoś więcej niż tylko samo przestrzeganie wymagań prawnych.
Jednym z “lżejszych” przykładów niech będzie obowiązkowe szkolenie pracownicze.
Ogólnie rzecz ujmując na pracodawcy ciąży “jedynie” prawny obowiązek przeprowadzenia szkoleń przeciwpożarowych (Dz.U.1991.81.351 Ustawa z dnia 24 sierpnia 1991 o ochronie przeciwpożarowej) oraz szkolenia BHP (Kodeks pracy, Dz.U.2004.180.1860 Rozporządzenie Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 27 lipca 2004 r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy). Oczywiście pracodawca ma również obowiązek zaznajamiać pracowników podejmujących pracę z zakresem ich obowiązków, sposobem wykonywania pracy na wyznaczonych stanowiskach oraz ich podstawowymi uprawnieniami.
Ważne jest jednak, aby zadania informacyjne pracodawcy nie ograniczały się tylko do wymogu zapoznania się pracownika z regulaminami pracy oraz innymi instrukcjami i przepisami dotyczącymi jego stanowiska pracy. Taka interpretacja wynika także z orzeczenia Sądu Najwyższego z 29 maja 2007 roku (sygn. II PK 317/06).
Żródło: Wyrok Sądu Najwyższego z 29-05-2007 r. – II PK 317/06 • Orzecznictwo z uzasadnieniem (interpretacje-orzeczenia.pl)
I tutaj właśnie jest miejsce na doskonalenie. Pracodawca jest zobligowany do ww. szkoleń względem nowego pracownika, ale jest to również doskonała okazja aby dostosował je do kultury organizacyjnej i jakościowej swojej organizacji, kontekstu organizacji, ale i percepcji nowozatrudnianych.
Przykładowo – środki ochrony indywidualnej mają chronić zdrowie i życie pracowników (podstawa prawna: Dz.U.1974.24.141 Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy; Dz.U.1997.129.844. Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy). Czy podzielacie moje spostrzeżenie, że jednak niechętnie są one noszone? A dlaczego? Powodów może być wiele, bo np. nikt rzetelnie nie nauczył pracowników jak prawidłowo dopasowywać szelki bezpieczeństwa po niezbędnej regulacji tak, aby nie utrudniały pracy, bo pracodawca nie zwykł również pytać załogę o zdanie, które hełmy będą wygodne itd., itp.
Ja, zajmując się (w firmie wykonującej roboty budowlane i instalacje elektryczne) organizowaniem od podstaw zaopatrzenia w środki ochrony indywidualnej i koordynowanie tym obszarem, zaangażowałam w wybór hełmów pracowników, którzy mają posłuch wśród załogi. Sami znaleźli modele spełniające wymagania oceny zgodności podane przeze mnie i kryteria kolorystyczne klienta, ostatecznie wybrali jeden model, który sprowadziłam od producenta aby mogli go wypróbować. Przyznaję, wybrali model z górnej półki cenowej ale … za to wszyscy chętnie go nosili, ponieważ sami dokonali tego wyboru i byli do niego przekonani.
Zakup szelek bezpieczeństwa powiązałam ze szkoleniem nie tylko ich zastosowania, ale i regulacji tak, aby nie utrudniały pracy. Zaprosiłam na nie nie tylko “behapowca”, ale i projektanta tychże szelek. Szkolenie było bardzo efektywne, atmosfera sprzyjała zadawaniu pytań, rozmowie i co ważne – wzajemnym uczeniu się! Humorystycznym skutkiem ubocznym tego szkolenia była chęć zakupu szelek bezpieczeństwa z przeznaczeniem do prywatnych już prac ogrodniczych na wysokościach przez jednego z pracowników. Czy to nie jest najlepsza rekomendacja skuteczności szkolenia?!
Innym przykładem niech będą szkolenia wstępne w zakładzie o bardzo dużej świadomości jakościowej. Otóż tam przede wszystkim najpierw określono podejście do kompetencji personelu. Przeprowadza się półroczną ocenę kompetencji pracownika przy przedłużeniu umowy, oraz roczną dla wszystkich pracowników. Każdy obszar ma swój własny plan szkolenia wstępnego, np. dla handlowca to jest ok. 2-3 tygodnie oraz jeden tydzień w terenie z opiekunem, którym jest przełożony. W takich okolicznościach nowy pracownik może skutecznie poznać również wymagania prawne i regulacyjne klienta. Po szkoleniu nowy pracownik ocenia szkolącego. Na produkcji doświadczone osoby szkolą nowozatrudnionych, oraz osoby, które mogą pracować w systemie multitaskingu – wielozadaniowości (co w oczywisty sposób wpływa na awans poziomy, motywację pracowników, zapewnienie zasobów na okoliczność absencji).
Takie rozwiązania naprawdę wpływają na wysokie zaangażowanie pracowników w budowanie świadomości jakościowej. Ważne aby rzeczywiście szyć je na miarę konkretnej organizacji – i to nie tylko w obszarze zarządzania zasobami ludzkimi.
Jak już wspomniałam wyżej – ten artykuł ma być jedynie zwiastunem cyklu publikacji, w której każdy z Was może mieć swój udział. Dlatego, jeżeli jako auditorzy macie pytania dot. wymagań prawnych i regulacyjnych w odniesieniu do Normy ISO 9001:2015 postaram się na nie odpowiedzieć, wedle mojej najlepszej wiedzy z uwzględnieniem konkretnych podstaw prawnych.
Dzielcie się też, proszę, swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami związanymi z wymaganiami prawnymi i regulacyjnymi ISO 9001, i ich zastosowaniem w doskonaleniu organizacji.
Wszyscy chcemy się przecież rozwijać, a jednym z lepszych na to sposobów jest dzielenie się wiedzą, ale także zadawanie pytań!
[1]Portiernia. Jaki powinien być kształt i wymiar portierni i gdzie ją zlokalizować? 20.05.2020 r., https://strozowka.pl/strozowka/portiernia/ , dostęp: 15.09.2024 r.